Ze wszystkich zaskakujących historii, dotyczących włoskiego makaronu, ta jest chyba najzabawniejsza. Fettuccine Alfredo, prawdziwa ikona rzymskiej kuchni. Przynajmniej w Ameryce, bo w Rzymie czegoś takiego nie uświadczymy…
Setki książek kucharskich, tysiące kulinarnych programów telewizyjnych, gotowe sosy w saszetkach i słoikach, obecność w menu każdej szanującej się włoskiej restauracji, wariacje z kurczakiem czy z krewetkami – Fettuccine Alfredo zna każdy szanujący się Amerykanin. Chociaż czy wciąż można nazywać je w ten sposób, gdy w większości przypadków fettuccine zastąpiono tagliatelle, a masło śmietaną? – tak, można. Tym bardziej, że danie takie w rzymskiej kuchni nie występuje.
Wszystko zaczęło się w 1920 roku, kiedy hollywoodzkie gwiazdy, Mary Pickford i Douglas Fairbanks wybrali się w podróż poślubną do Rzymu. Zmęczeni i wygłodniali po całym dniu zwiedzania, przekroczyli progi trattorii, której właściciel miał na imię Alfredo. Pora była już późna a Alfredo szykował się do zamknięcia, jednak niespodziewana możliwość dodatkowego zarobku nie pozwoliła mu wygonić wieczornych gości. Mimo pustych już półek w spiżarni, postanowił przygotować im coś szybkiego, i przytulić ich gotówkę. Miał jeszcze fettuccine, czyli typowy dla Rzymu makaron, idealny do szybkiego przygotowania. Do tego trochę masła, trochę Parmigiano Reggiano… Takie niewyszukane dania znane były w kuchni rzymskiej już w XV wieku. Hollywoodzka para zachwyciła się kolacją do tego stopnia, że po powrocie do Ameryki opowiadała o nim na prawo i lewo, a sława tego rzymskiego cuda rosła z dnia na dzień. Niestety tylko w Ameryce.
Zapytajcie dzisiaj w Rzymie o „Fettuccine Alfredo” to potraktują was z lekkim, ironicznym uśmieszkiem. Jeśli chcecie zjeść w Rzymie makaron z serem, zamówcie cacio e pepe, czyli jedną z ikon kuchni Wiecznego Miasta. Wywodzi się z tej samej tradycji, jednak w tym przypadku nie zapomniano o podstawowym amplifikatorze smaku, czyli o przyprawach, a konkretnie o pieprzu.
Jeżeli konieczne chcecie skosztować „Fettuccine Alfredo”, lećcie do La Merica. Albo przygotujcie je w domu, to naprawdę banalnie proste:
Składniki:
100g pokrojonego w kosteczkę masła
115g startego Parmigiano-Reggiano
450g makaronu fettucine
sól
Sposób przygotowania:
W dużej, żaroodpornej misce wymieszaj masło i ser. W średnim garnku z osoloną wrzącą wodą ugotuj makaron al dente. Za pomocą szczypiec, sitka lub pajączka przełóż makaron do miski z serem i masłem.
Dodaj pół szklanki gorącej wody z gotowania makaronu, a następnie za pomocą szczypiec mieszaj wielokrotnie, aż masło się rozpuści i powstanie kremowy, emulgowany sos. Jeśli makaron wydaje się zbyt suchy, dodaj jeszcze trochę wody z gotowania, aż do uzyskania pożądanej konsystencji. W razie potrzeby dopraw solą. Jeżeli chcesz być bardziej wysublimowany, posyp całość świeżą natką pietruszki i odrobiną pieprzu.