Tagliatelle z krewetkami w bulionie – prosty przepis.


Mam to szczęście, że moja żona z domu nazywa się Crosio. W związku z tym mam okazję jadać naprawdę rewelacyjne potrawy kuchni włoskiej. Tak dobre, że wywołują wrażenia smakowe, którymi nie chcę się dzielić. Postanowiłem jednak, ponieważ strasznie Was lubię, zaprosić was do tego świata. Panie i Panowie, przed wami przepis na tagliatelle z krewetkami w bulionie – danie, którego nie powstydziłaby się żadna włoska restauracja.

Składniki na bulion:

  • pancerzyki i głowy świeżych krewetek (12 – 15 sztuk)
  • 4 laski selera naciowego
  • 4 małe cebule
  • 4 marchewki
  • natka pietruszki

Składniki na patelnię:

  • świeże krewetki bez pancerzyków i główek (12 – 15 stuk)
  • 2 ząbki czosnku
  • 10 pomidorków koktajlowych
  • papryczka chilli
  • posiekana pietruszka (z tej natki do bulionu)
  • sól
  • świeży sok z cytryny

Składniki na makaron (możecie oczywiście kupić gotowy makaron tagliatelle w sklepie):

  • 900 gram semoliny (mąka z pszenicy durum)
  • 6 całych jajek + 3 żółtka
  • sól (jedna łyżeczka)
  • oliwa z oliwek extra vergine (1 łyżka)

Pamiętajcie, że podstawą są świeże krewetki, z krewetek mrożonych to danie nie będzie aż takie dobre. My świeże krewetki kupujemy w Selgrosie. Mają tam częste dostawy więc krewetki przeważnie są naprawdę dobrej jakości.

Bulion

Jeżeli wszystkie składniki znajdują się już w waszej kuchni, to bierzcie się do roboty póki są świeże. Do dużego garnka wrzućcie główki i pancerze obrane ze świeżych krewetek oraz obrane i posiekane warzywa – marchewki, cebule, seler naciowy oraz natkę pietruszki. Całość zalejcie około 1,5 litra wody i doprowadźcie do wrzenia.

Po doprowadzeniu do wrzenia zmniejszcie trochę ogień – ale nie za bardzo, bulion musi cały czas delikatnie wrzeć. Gotujcie całość przez półtorej do dwóch godzin. Bulion musi się zredukować. To bardzo ważne, nie róbcie minimalnego ognia i nie gotujcie przez nie wiadomo ile czasu pod przykryciem.
Zapach będzie dość intensywny więc włączcie okap 🙂

Patelnia

Gdy bulion jest już gotowy, możemy zabierać się za smażenie. Rozgrzejcie na patelni oliwę z oliwek z pierwszego tłoczenia (generalnie nigdy nie używajcie innej), dodajcie posiekany czosnek i chwilkę go podsmażcie. Dosłownie chwilkę żeby nie przypalił się i żeby nie zmienił koloru na brązowy. Następnie wrzućcie na patelnię pomidorki i posiekaną papryczkę chili. Jeżeli lubicie ostre to możecie posiekać całą papryczkę, my dodajemy tylko trochę dla smaku ponieważ jadamy to danie najczęściej w niedzielę z naszymi małymi dziećmi. Całość smażcie przed chwilkę, aż pomidorki puszczą sok, wtedy zmniejszcie ogień i dodajcie nabierkę bulionu krewetkowego (samego bulionu, bez warzyw ani części krewetek, na których bulion się gotował).

Pogotujcie przez kilka minut i dodajcie obrane krewetki. Pamiętajcie, żeby oprócz urwania główek i zdjęcia pancerzyków do bulionu, usunąć i wyrzucić ciemną żyłkę czyli jelito. Podsmażcie krewetki polewając je bulionem z patelni do momentu, aż zmienią kolor na różowo – biały (czyli nie za długo). Teraz na patelnię dolejcie jeszcze trochę bulionu, żeby uzyskać sos, doprawcie wszystko solą i sokiem z cytryny, dorzućcie posiekaną pietruszkę i podgotujcie wszystko razem przez chwilę.

Danie gotowe, podawajcie ze świeżo ugotowanym makaronem tagliatelle. Pamiętajcie proszę o włoskich zasadach gotowania makaronu – mocno słona woda (ma być jak morska) i na dużym ogniu, całość ma wrzeć. Możecie oczywiście kupić makaron tagliatelle w sklepie i tylko go ugotować, lub możecie iść tam gdzie wieje prawdziwy wiatr i zrobić go samemu. Poniżej pokażę wam jak:

Makaron tagliatelle

Usypcie z mąki górkę i uformujcie dołek na samym środku. Do dołku wsypcie sól, wlejcie oliwę i wbijcie jajka. Weźcie widelec i połączcie mokre składniki z mąką, zgarniając wszystko do środka. Gdy uzyskacie wilgotną masę, zacznijcie wyrabiać ciasto brzegiem dłoni. Podobnie jak ciasto do pizzy. Całość wyrabiajcie przez 15 – 20 minut, posypując mąką a gdy ciasto zrobi się zbyt suche przez zbyt dużą ilość mąki, możecie dodać trochę białka (zużyliście oprócz 6 jaj 3 żółtka, więc 3 białka macie w zanadrzu).

Włóżcie ciasto do miski, przykryjcie folią spożywczą i zostawcie żeby trochę popracowało na około 45 minut. Wyjmijcie ciasto, rozwałkujcie i potnijcie je na paski. Posypcie trochę mąką i zostawcie do wysuszcie na około 30 minut. Zagotujcie mocno osoloną wodę, wrzućcie makaron i gotujcie go na dużym ogniu przez 3 – 4 minuty. Makaron tagliatelle jest gotowy!

Smacznego!

Chińczycy mawiają, że nawet podróż licząca 10 tysięcy kilometrów zaczyna się od pierwszego kroku. Dlatego mam nadzieję, że ten przepis i samodzielne przygotowanie makaronu będzie waszym pierwszym krokiem do cudownego świata włoskiej kuchni. Ja mogę wam obiecać, że jeszcze niejeden przepis tu znajdziecie. W przyszłym tygodniu mieszanka włosko – amerykańska czyli nowojorska pizza pepperoni. A tymczasem rozkoszujcie się makaronem.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *